Sebastian Vettel wygrał Grand Prix Korei i na cztery wyścigi
przed końcem sezonu objął pozycję lidera klasyfikacji generalnej kierowców.
Dzisiejsze zmagania przebiegały pod dyktando Red Bulla, który za sprawą drugiej
pozycji Marka Webbera zdobył dublet, umacniając się na prowadzeniu w tabeli
konstruktorów.
Po starcie ruszający z drugiego pola Vettel natychmiast
przeszedł Webbera i gdy w trzecim zakręcie obronił się przed kontratakiem
Australijczyka, zaczął odjeżdżać stawce. Niemiec zbudował około 10-sekundową
przewagę, ale na finałowych okrążeniach przeżywał chwile grozy, bowiem
kompletnie zużył opony. Mimo wielkich obaw inżyniera wyścigowego zdołał jednak
dowieźć zwycięstwo, swoje trzecie z rzędu.
Drugie miejsce utrzymał Webber, dojeżdżając przed
już byłym liderem generalki Fernando Alonso, który na starcie zabrał Lewisowi
Hamiltonowi trzecią pozycję, lecz zaatakować Czerwonych Byków wbrew
zapowiedziom nie potrafił.
Hamilton początkowo podążał za Alonso jako czwarty, ale po pierwszej zmianie
opon stracił tempo i dał się wyprzedzić Felipe Massie oraz Kimiemu Raikkonenowi.
Potem zmienił strategię, postanawiając odbyć aż trzy pit-stopy, co zaowocowało
spadkiem na 10 miejsce. Próby odrobienia części strat wyprzedzeniem duetu
kierowców Toro Rosso nie przyniosły efektów. Pod koniec Brytyjczyk zaprzestał
ataków na juniorów Red Bulla, ponieważ do jego bolidu przyczepił się duży
fragment rozerwanej sztucznej trawy.
Massa po ograniu Hamiltona dogonił trzeciego Alonso, ale o
wyprzedzeniu zespołowego partnera nie mogło być mowy. Brazylijczyk finiszował
czwarty, kilkanaście sekund przed piątym Raikkonenem.
Szóstą lokatę świetnym występem zgarnął Nico Hulkenberg. Podczas stosunkowo
mało emocjonującego wyścigu reprezentant Force India okazał się autorem
najciekawszego manewru wyprzedzania. Wykorzystując walkę Hamiltona z Grosjeanem,
wyszedł przed obu za jednym zamachem. Grosjean ostatecznie był siódmy.
Poza Hulkenbergiem, z kierowców ekip środka stawki na brawa
zasłużyli również zawodnicy Toro Rosso. Mimo odległych pozycji startowych
Jean-Eric Vergne i Daniel Ricciardo dojechali odpowiednio na ósmym i dziewiątym
miejscu, zamieniając się pozycjami w końcówce zmagań, gdy Ricciardo przestały
trzymać opony.
O punktowaną dziesiątkę rywalizował jeszcze dysponujący
słabymi osiągami Michael Schumacher, ale finiszował trzynasty, za Sergio
Perezem i Paulem di Restą. Zawody na Yeongam zupełnie nie poszły po myśli
Mercedesa, bowiem Nico Rosberg w trzecim zakręcie wyścigu został potrącony
przez Kamui Kobayashiego i wyeliminowany ze zmagań. Ostrym atakiem Japończyk
zakończył występ także Jensona Buttona, wobec czego McLaren wywiózł z Korei
tylko jeden punkcik Hamiltona.
Wyniki GP:
Wynik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz